26 lip

Metody odgrzybiania klimatyzacji samochodowej

Klimatyzacja sprawia, że jazda samochodem staje się przyjemniejsza – to oczywiste. Dowiedziono też, że jej stosowanie obniża ryzyko spowodowania wypadku aż o jedną trzecią. Jest tylko jeden warunek: klimatyzacja musi być regularnie czyszczona. W przeciwnym razie może stać się niebezpieczna dla naszego układu oddechowego, a także być przyczyną unoszenia się w aucie przykrych zapachów. Nie ma co jednak czekać, aż w samochodzie zacznie śmierdzieć. Przeczytaj, co można zrobić, aby temu zapobiec.

Jeśli przypominamy sobie o konieczności wyczyszczenia samochodowej klimatyzacji dopiero wtedy, gdy dolatuje z niej niemiła woń, prawdopodobnie oznacza to, że podtruwamy i siebie, i naszych pasażerów już od jakiegoś czasu. Rośnie też ryzyko, że standardowa procedura serwisowa okaże się nieskuteczna. Być może trzeba będzie wymontować parownik, co istotnie podnosi koszty. Zdecydowanie lepiej jest raz w roku profilaktycznie przeprowadzić odgrzybianie klimatyzacji. Którą metodą?

Metoda piankowa

Istnieją zasadniczo trzy na to sposoby. Pierwszy to samodzielne zastosowanie specjalnego preparatu w piance lub spreju. Niszcząca bakterie i grzyby substancja wprowadzana jest przy użyciu wężyka do kanałów nawiewowych, w kierunku parownika. Jej cząsteczki jednak nie są wystarczająco małe, by ten parownik skutecznie spenetrować – a to właśnie na nim gromadzi się najwięcej zanieczyszczeń. Samo dozowanie zresztą też nie jest szczególnie precyzyjne. Dobrze jest więc korzystać z tej metody doraźnie, kilka razy w ciągu roku, pomiędzy kolejnymi seansami bardziej dokładnego, profesjonalnego odgrzybiania.

Precyzyjne uderzenie

Ono również może bazować na środkach chemicznych, ale o nieco innym składzie, pozwalającym na rozprowadzenie po układzie klimatyzacji ultradźwiękami emitowanymi przez urządzenie zwane popularnie czajnikiem. – Pozwala to znacznie skuteczniej dotrzeć do wszystkich wymagających czyszczenia zakamarków – mówi specjalista z lubelskiego serwisu samochodowego Sabat. Zazwyczaj najpierw stosuje się płyn odkażający, a następnie całą procedurę powtarza się z użyciem płynu eliminującego przykre zapachy. Ważne, by na koniec porządnie wywietrzyć całe auto.

Nowocześnie i bez chemii

Najnowocześniejszym rozwiązaniem w dziedzinie odgrzybiania klimatyzacji jest metoda ozonowa, która nie wymaga zastosowania jakichkolwiek środków chemicznych. W samochodzie umieszcza się po prostu na pewien czas zasilany elektrycznie generator ozonu. Ozon to nietypowa, bo trzyatomowa postać cząsteczki tlenu, która w naturalny sposób powstaje np. podczas burzy. To właśnie on jest odpowiedzialny za specyficznie świeży zapach powietrza po przejściu nawałnicy. Ma bowiem wysoką zdolność utleniania, które niszczy bakterie, wirusy, pleśń i niemiłe aromaty. A o to przecież chodzi w odgrzybianiu klimatyzacji…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *