Zaprojektowane przede wszystkim do celów wojskowych – podobnie jak Internet – drony coraz częściej wykorzystywane są przez firmy i osoby prywatne. Szybki postęp technologiczny w tej dziedzinie odpowiedzialny jest za spadek cen tych latających urządzeń, można się więc spodziewać, że w krótkim czasie staną się one jeszcze bardziej popularne. W zastosowaniach cywilnych będą to w większości zapewne drony wyposażone w kamerę.

Umożliwiają one bowiem robienie zdjęć i filmów z perspektywy, która dotychczas pozostawała niedostępna. – Wykorzystuje się to szeroko chociażby przy kręceniu fabuł i teledysków, ale też bardzo modnych ostatnio ślubnych relacji z powietrza – mówi specjalista ze sklepu dla modelarzy RC Modelarnia.pl. Przesył na żywo obrazu z kamery drona (tzw. streaming) na telebimy wzbogaca też od pewnego czasu oprawę wizualną różnego typu koncertów, festiwali czy imprez sportowych.

Kontrola bezpieczeństwa

Wyposażone w kamerę bezzałogowce są też w stanie ułatwić kontrolę bezpieczeństwa podczas takich wydarzeń. Wykorzystano to między innymi do sprawniejszego reagowania na ewentualne zamieszki podczas igrzysk olimpijskich w Soczi oraz futbolowych mistrzostw świata w Brazylii. Z kolei w RPA drony oprócz kamer zaopatrzono w działka strzelające kulkami z farbą lub pieprzem, których zadaniem jest powstrzymywanie potencjalnych agresorów w sposób nienarażający życia i zdrowia funkcjonariuszy ani osób postronnych.

Drony z kamerą mogą służyć do monitoringu nie tylko imprez masowych, ale też rozmaitych obiektów, takich jak rozmieszczone na sporych obszarach kolektory słoneczne, turbiny wiatrowe, rury przesyłowe oraz linie wysokiego napięcia, a także lotniska albo bazy wojskowe. Niemiecka kolej wykorzystuje je na przykład do zbierania materiału dowodowego przeciwko niszczącym wagony wandalom i graficiarzom.

Minimalizacja ryzyka

Możliwość wysłania drona z kamerą do miejsc trudno dostępnych i niebezpiecznych została wykorzystana chociażby podczas oceny szkód po pożarze platformy wiertniczej, który miał miejsce w 2009 r. na Oceanie Indyjskim. Dokonywanie takiej oceny przez ludzi wcześniej łączyło się zawsze z wysokim stopniem zagrożenia dla ich zdrowia i życia. Nie aż tak ryzykowne, ale do pewnego stopnia uciążliwe mogło być też prowadzenie badań populacji niektórych gatunków dzikich zwierząt (np. orangutanów na Borneo czy fok w rejonach polarnych), do czego również coraz częściej stosuje się właśnie drony, które oprócz tradycyjnej kamery bywają wyposażone dodatkowo w kamerę termowizyjną.

Z kamerą termowizyjną

Zastosowanie tej ostatniej znacząco poszerza spektrum możliwości wykorzystania bezzałogowych kopterów. Mogą one wówczas bowiem wesprzeć chociażby akcje poszukiwawcze po różnego rodzaju katastrofach, ale też na przykład wspomóc poszukiwania archeologiczne dawnych osad ukrytych pod ziemią (kiedy ochładza się ona na noc, kamienne budynki nagrzane przez dzień wciąż jeszcze utrzymują ciepło i dlatego widać je na obrazach z kamer termowizyjnych).

Kamery multispektralne, czyli łączące w sobie funkcje kamery zwykłej i termowizyjnej, mocowane są również na dronach rolniczych, które są w stanie tworzyć dzięki temu tzw. ortofotomapę obszarów uprawnych, co pozwala na skuteczne monitorowanie stanu upraw i np. efektywne rozplanowanie nawożenia albo oprysków. Te ostatnie zaś również mogą zostać przeprowadzone przez bezzałogowce.